Najlepsze dowcipy i kawały w kategorii: Dowcipy o Polakach. Kawały o Polakach, Żarty o Polakach, Humor o Polakach, Śmieszny humor o Polakach, Śmieszne żarty o Polakach, Śmieszne dowcipy o Polakach, Dowcipy o Polakach, Śmieszne kawały o Polakach
PODANIE PENISA O PODWYŻKĘ: ”Ja penis, zwracam się z prośbą o podwyżkę z następujących powodów: 1. Wykonuje prace fizyczną. 2. Pracuje na głębokościach. 3. Pracuje głową. 4. Nie mam wolnych weekendów i świąt. 5. Pracuje w wilgotnym pomieszczeniu. 6. Nie mam płacone za nadgodziny i nocki. 7. Pracuje w pomieszczeniu bez
Dowcipy » o Polaku, Niemcu i Rusku. FBI zrobiło casting na nowego super agenta. Do finałowego konkursu dostało się trzech mężczyzn: Polak, Rusek i Niemiec. Ich ostatnim zadaniem było wejście do pokoju i bez zawahania zastrzelenie osoby która siedzi na krześle. - "nie no.. nie zabije teściowej, to matka mojej żony".
Dowcipy z kategorii: O Polaku, Niemcu i Rusku byl sobie Poalk,Rusek i Niemiec na bezludnej wyspie.Umowili sie ze kazdy po kolei bedzie cos przyzadzal do jedzenia.Pierwszy Rusek,nie wiedzial co zrobic,to powiedzial: - zagotujcie wode w kotle Zagotowali,a on obcial sobie reke i wrzucil do wody po czym zjedli.Nastepnego dnia padla kolej na Niemc.Niemiec powiedzila: - zagotujcie wode w kotle Po
Dowcip #6953. Idzie pijany Jaś ulicą i spotyka księdza. w kategorii: „ Dowcipy o niebie ”. Umiera kobieta i idzie do nieba. Kiedy przyjmuje ją św. Piotr, słyszy krzyk kobiety. Patrzy, a tu aniołowie wiercą jej dziurę w plecach, żeby przymocować skrzydła. Potem słyszy krzyk mężczyzny i widzi, że aniołowie wiercą mu dziury w
Kawały o Polaku, Rusku i Niemcu. Polaka Ruska i Niemca złapał Diabeł i mówi: – Mam dla was trzy zadania: 1) Przejść przez most pod obstrzałem. 2) Przywitać się z niedźwiedziem podając mu rękę (uścisnąć łapę). 3) I zgwałcić bardzo stara i sprytna Indiankę.
CO NIEMCY SĄDZĄ O POLSKIEJ POLITYCE? #WASZYMZDANIEM Marlena Dumin pytała przechodniów w Berlinie #Niemcy #niemcyzbliska #polacywniemczech
Dowcipy o piekle. Do nieba idą: pedał, palacz i pijak. Przy bramie do nieba wita ich Święty Piotr, mówiąc: - W niebie nie ma chwilowo miejsca, dlatego idźcie na tydzień na ziemię. Jeżeli zgrzeszycie, to pójdziecie do piekła. Na ziemi pijak zobaczył bar, upił się i od razu poszedł do piekła. Zostali palacz i pedał, palacz
Velkopolské povstání bylo povstání Poláků proti německé nadvládě v letech 1918–1920. Proběhlo na historicky polském území Velkopolska, které bylo jako tzv. provincie Poznaňsko součástí Německého císařství. Úspěšné povstání mělo velký vliv na pozdější Versailleskou smlouvu, která přiřkla Polákům nejen
Szefowie największych banków zorganizowali mistrzostwa świata we włamywaniu się do sejfu. Zasada była taka: Reprezentacja kraju ma minutę na włamanie się do sejfu przy zgaszonym świetle. Po minucie zapala się światło, co jest równoznaczne z przegraną. Pierwsi wystartowali Niemcy, mija minuta - nie udało się.
EHb5A. Dowcip #292 dodany o 12:23 w kategorii o polaku, rusku i niemcu Polak,Rusek i Niemiec lecą z diabłem samolotem. Diabeł wpadł na pomysł kto zrzuci pralkę i pralka się nie rozwali to dostanie życie zrzucił pralkę - pralka się rozwaliła Rusek zrzucił pralkę - pralka się rozwaliła, Polak zrzucił pralkę pralka się nie rozwaliła. Diabeł się spytał polaka :Jak ty to zrobiłeś?Polak na to dłuższe życie każdej pralki to kalgon. Ocena: 9 / 2
Siedzi sobie Polak, jednoręki zresztą, na drzewie. Jak by go tu najłatwiej ściągnąć na dol.? To proste, pomachać do niego ręka! Przypomina się powiedzenie (również tytuł książki) Wody Allena: “Dot. et mad, et eden.” (“Nie wkurzaj się, tylko się mścij.”).. Ludożercy złapali Polaka, Niemca, Amerykanina i Ruska. Ponieważ wódz plemienia był człowiekiem wykształconym, spytał złapanych o ich ostatnie życzenia. Amerykanin zażyczył sobie Cole, Niemiec piwo, Polak zażądał pól litra, a Łusek poprosił wodza o silnego kopa w dupę. Każdy dostał co chciał, przyszła kolej na Ruska. Łusek jak dostał kopa, tak wyleciał za palisadę i zniknął wszystkim z oczu. Po pięciu minutach Łusek wpadł z kalasznikowem i powystrzelał wszystkich Murzynów. Potem pytają się współtowarzysze Ruska dlaczego nie zrobił tego wcześniej, a Rusek na to: – Eeeee, my nie agresor…2. Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuPolak, Łusek i Niemiec zostali zamknięci przez diabla w 3 oddzielnych pokojach na miesiąc. Diabeł wpuścił im tam po psie do każdego pokoju i przykazał aby w ciągu tego miesiąca nauczyli swoje psy jak najwięcej. Odchodząc diabeł dal każdemu z nich żarcia wystarczającego na miesiąc dla psa i pana razem. Tak wiec po miesiącu diabeł przychodzi i chce sprawdzić ludzi. Idzie najpierw do Niemca. Widzi ze ani pies ani pan nic się nie zmienili. Piesek umie siadać, prosić i dawać glos na polecenie. Idzie następnie do Ruska. Widzi ze pies jest wychudzony, a Łuskowi zaokrąglił się brzuszek. Pies umie aportować, dawać glos, prosić i turla się. No to diabeł idzie do Polaka. Widzi ze z psa pozostał praktycznie sam cień, już nawet ledwo rusza powiekami, a Polak siedzi w kacie i praktycznie nie może się ruszyć taki ma brzuch. Diabeł widząc to pyta się czego Polak nauczył swojego psa. Na to Polak wyjmuje z worka ostatni kęs jedzenia, a pies widząc to podrywa się resztkami sil na łapy, cudem klęka i krzyczy: “Stary!! Daj mi przynajmniej ten ostatni kęs!!! Błagam!!!”3. Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuAnglik udowadnia Polakowi, ze jego język jest najtrudniejszy: – Na przykład u nas pisze się Shakespeare, a czyta Szekspir. – To jeszcze nic. W Polsce pisze się Bolesław Prus, a czyta Aleksander Głowacki4. Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuRM Smith na oceanie. RM Smith płynie przez ocean. Podpływa do niego rekin. RM Smith wyjmuje nóź. Na to oburzony rekin: – RM Smith! Pan, Anglik, z nożem do ryby??! Mr Smith schował nóź. Pogrzebu nie Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuZorganizowano międzynarodowy konkurs na napisanie najlepszej książki o słoniach. – Japończycy napisali rozprawę naukowa “Wprowadzenie do nauki o słoniach”. – Amerykanie napisali książkę “Co przeciętny Amerykanin powinien wiedzieć o słoniach”. – Żydzi napisali trzytomowe dzieło “Słoń a sprawa żydowska”. – Rosjanie napisali 2 dzieła: “Rosja – praojczyzna słoni” i “Radziecki słoń – największy komunista na świecie”. – Kubańczycy napisali: “Kubański słoń – młodszy brat słonia radzieckiego”.6. Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuPrzychodzi Irlandczyk do spowiedzi i mówi: “Prośże księdza, ukradłem trochę drewna.” “Ile?” “No, zbudowałem budę dla psa.” “No to nie jest źle…” “Ale prośże księdza, mnie trochę tego drewna zostało.” “Ile?” “Zbudowałem sobie garaż.” “No, to już gorzej, za pokutę…” “Ale prośże księdza, mnie jeszcze tego drewna zostało” “Ile?” “Zbudowałem sobie dom.” “Synu, ciężko zgrzeszyłeś, wiesz co to jest nowenna?” “Prośże księdza, ja zbuduje te nowennę, mnie tego drewna starczy, mnie jeszcze trochę zostało.”7. Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuW pociągu siedzi Polak i Murzyn. Polak przygląda się Murzynowi, bo nigdy wcześniej nie widział Murzyna. Chciał się dowiedzieć, skąd ten Murzyn jest i pyta: – Bangladesz? Murzyn nic. To Polak znów: – Bangladesz? Murzyn wstał, otworzył okno, wyciągnął rękę i powiedział: – Nie bangla8. Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuŚniadanie. Trzech klesi w pracy je kanapki.. Anglik: – K… znowu z szynka, nienawidzę kanapek z szynka. Jak jutro dostane z szynka to wyskoczę przez okno. Szkot: – Ja mam znowu z serem, jak jutro dostane z serem to tez skoczę przez okno… Hiszpan: – O ku… znowu z dżemem. Jak jutro dostane z Dzem to wyskoczę z okna! Na drugi dzien. wszyscy dostali z tym samym co poprzednio i wyskoczyli przez okno, pozabijali się… Na wspólnym pogrzebie… Żona Anglika: – Byliśmy takim wspaniałym małżeństwem. Dlaczego nie powiedział, ze nie chce kanapek z szynka? Żona Szkota: – U mnie to samo, mógł powiedzieć choćby słówko… Żona Hiszpana: – Ja to nic nie rozumiem. Przecież on sam sobie robił kanapki do pracy…9. Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuSiedzą Polak, Amerykanin i Japończyk w saunie. 120 stopni. Gorąco jak cholera. Nagle japończyk unosi dłoń, przystawia kciuk do ucha, mały palec do ust i mówi jak do telefonu: – Sprzedać! Sprzedać wszystko ! Po chwili Amerykanin robi to samo. Polak się pyta: – Ele, panowie, co wy robicie ? Japończyk odpowiada: – Słuchaj stary: Ja mam firmę, handluje, prowadzę interesy, no i właśnie sprzedałem pakiet akcji. Polak: – Ale jak? Japończyk: – Słuchaj – w kciuku mam słuchawkę, w palcu mikrofon i korzystam z tego jak z telefonu! Amerykanin przytakuje. Polak: – Cha…. Temperatura 130 stopni. Gorąco jak w piecu, panowie się pocą.. marazm.. Nagle Japończyk ni stad ni zowąd krzyczy: – Kupić! Kupić wszystko ! Amerykanin i Polak patrzą się na niego jak na idiotę i pytają co jest. Ten odpowiada: – Panowie… mówiłem już ze mam firmę, no i właśnie kupiłem pakiet akcji. – Ale jak ?!? Japończyk: – W uchu mam słuchawkę, w gardle mikrofon.. – Aaaaaacha.. Temperatura 140 stopni.. gorąco… panowie nie wytrzymują, już chcą wychodzić, wtem nagle Polak wstaje, kuca i nadyma się jak do sraki i krzyczy: – Uwaga panowie!!! Fax. idzie !!!!10. Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuDiabeł zwabił na skraj przepaści Anglika, Francuza, Niemca i Polaka. Podchodzi do Anglika i mówi: – Skacz! – Nie skoczę. – Gentleman skoczyłby. Anglik skoczył. Diabeł podchodzi do Francuza i mówi: – Skacz! – Nie skoczę. – Gentleman skoczyłby. – Nie skoczę. – Ale teraz jest taka moda. Francuz skoczył. Diabeł podchodzi do Niemca i mówi: – Skacz! – Nie skoczę. – Gentleman skoczyłby. – Nie skoczę. – Ale teraz jest taka moda. – Nie skoczę. – To rozkaz! Niemiec skoczył. Diabeł podchodzi do Polaka i mówi: – Skacz! – Nie skoczę. – Gentleman skoczyłby. – Nie skoczę. – Ale teraz jest taka moda. – Nie skoczę. – To rozkaz! – Nie skoczę. – A to nie skacz! Polak Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuPolaka Ruska i Niemca złapał Diabeł i mówi: – Mam dla was trzy zadania: 1) Przejść przez most pod obstrzałem. 2) Przywitać się z niedźwiedziem podając mu rękę (uścisnąć łapę). 3) I zgwałcić bardzo stara i sprytna Indiankę. Popatrzeli po sobie zdziwieni i postanowili podołać tym zadaniom. Pierwszy poszedł Łusek, lecz udało mu się dojść tylko do polowy mostu. Drugi poszedł Niemiec, przeszedł most lecz gdy wszedł do klatki niedźwiedzia, on go wystraszył. Następnie poszedł Polak, przeleciał przez, most wpada do klatki, a tam jak nie zacznie się kotłować (porostu w powietrze wzbiła się kupa kurzu). Ale po jakiejś godzinie z klatki wychodzi zziajany, zdyszany i podrapany Polak i pyta: – Ty diabeł to gdzie jest ta Indianka której mam podąć łapę ?12. Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuDiabeł złapał Polaka, Niemca i Amerykanina. Dal im po dwie metalowe kulki i obiecał, ze ich wypuści, jesli zrobią z nimi cos, co go zadziwi. Po chwili Niemiec podrzucił jedna kulkę w gore i trafił w nią druga. – No, całkiem nieźle – powiedział diabeł. Amerykanin położył na ziemi jedna kulkę, a na niej postawił druga. Stała! – No, to mnie lekko zdziwiło, ale zobaczymy co zrobi Polak. Niestety, Polak jedna kulkę zepsuł, a druga Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuJechali pociągiem Polak, Niemiec i Łusek. Założyli się o to, kto jest szybszym złodziejem. Niemiec mówi: – Dajcie mi dwadzieścia sek. i zgaście światło. Po dwudziestu sek. zapałają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle Niemiec oddaje im zegarki. Łusek mówi: – Dajcie mi dziesięć sek. i zgaście światło. Po dziesięciu sek. zapałają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle łusek oddaje im kalesony. Polak mówi: – Dajcie mi piec sek. i zgaście światło. Po pięciu sek. zapałają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle wchodzi konduktor i mówi: panowie koniec jazdy, ktoś nam podpizdzil Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuDwóch Polaków przed sklepem monopolowym. – Wezmę dwie. – We? jedna, tyle nie wypijemy… – Wezmę dwie, damy rade. – Wie damy, zobaczysz. – Damy rade. Wchodzi do sklepu: – Poprośże skrzynkę wódki i dwie lemoniady. 15. Rozmawiają Polak, Łusek i Niemiec. Chwalą się u kogo w sadach rosną większe jabłka. Niemiec: -U nas w sadach rosną jabłka tak duże jak dwie złożone ludzkie pięści. Łusek: -No i co z tego. U nas rosną jabłka wielkości ludzkiej głowy. A na to Polak: -Panowie ale czym wy się chwalicie. Jak ja wczoraj wiozłem jabłka na targ to mi robak konia Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuDo sklepu w USA wchodzi Polak i pokazuje: – poprośże: żółta – pokazał palcami skośne oczy skórzana – naciągnął skore na policzkach torbę – chwycił się ręka za krocze16. Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuPewien Łusek złowił w rzece złota rybkę. – Puść mnie, a spełnię twoje jedno życzenie. – No, nie wiem.. Ładna żonę mam, pieniądze mam… nic mi nie potrzeba. Chyba ze… Już wiem! Chce zostać bohaterem Związku Radzieckiego. W jednej chwili pojawiają się wokół czołgi, w rękach ruska dwa alasze, a pol. metra przed nim pojawia się gąsienica Tygrysa. Łusek widzi, ze to śmierć zagłada mu w oczy i krzyczy: – Q*.*a, posmiertno priznajut!!!17. Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuFrancuz, Anglik i Polak złapali złota rybkę, która w zamian za uwolnienie, obiecała spełnić po jednym ich życzeniu. – Ja ma taka brzydka i stara żonę – mówi Francuz – chce mięć ładna i młoda. – Na mnie szef w pracy się zawziął – mówi Anglik – daj mi nowa prace z wyższa pensja. – A mój sąsiad ma stado krów – mówi Polak – spraw, aby mu te krowy pozdychały…18. Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuZorganizowano zawody we wbijaniu gwoździa w deskę za pomocą głowy. Do rywalizacji stanęło trzech zawodników: Polak, Łusek i Niemiec. Pierwszy zaczyna Niemiec: Uderza raz.. dwa.. trzy.. – gwoźdź wbity. Drugi Polak: … raz… dwa… – wbity. Ostatni podchodzi do deski zawodnik radziecki: Raz… – wbity ! Następuje ogłoszenie wyników: – Niemiec zajmuje drugie miejsce, Polak pierwsze, natomiast Rosjanin zostaje zdyskwalifikowany za wbicie gwoździa zła Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuW przedziale pociągu jedzie Polak, Rusek, Francuz, matka z córka. Po pewnym czasie pociąg wjeżdża w tunel. W ciemności słychać cmoka i trzask. Oto co myślą sobie osoby w przedziale: Matka: Ale mam porządna córkę, któryś ja pocałował, a ona go w pysk… Córka: Ale mam głupia matkę, frajer ja pocałował, a ona go w pysk… Francuz: ale mi się udało, pocałowałem ja, a w pysk dostał kto inny… Rusek: Co jest??? Najpierw mnie całują, a potem bija… Polak: Wy się tam całujcie, a ja Ruskiemu i tak wpie…!!!20. Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuNa granicy rozmawiają dzieci polskie i rosyjskie: – A my mamy chleb! – wołają dzieci rosyjskie. – A my mamy chleb z masłem!! – rzekły na to dzieci polskie. – A my mamy Stalina!!! – rzuciły polityczna wypowiedz dzieci rosyjskie. – My tez możemy miel Stalina!!! – odrzuciły gryps dzieci polskie. – To nie będziecie mieli chleba z masłem!!! – wiadomo kto Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuPo czym poznać Rosjanina w Ameryce? – Przychodzi na walki kogutów z kaczka… – A po czym poznać, ze SA tam Włosi? – Stawiają na kaczkę… – A po czym poznać, ze jest tam mafia? – Kaczka wygrywa…22. Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuRozmawia rosyjski żołnierz z amerykańskim. Amerykanin chwali się jak to u nich jest dobrze w armii, ze maja dobry sprzęt, ze dobrze ich szkoła itp. Aż doszło do tematu: wyżywienie. Amerykanin mówi, ze oni dostają dziennie rownowanosc 80 tys. kalorii. Na to Rosjanin: – Kłamiesz! Żaden człowiek nie zje dziennie 30 kilogramów ziemniaków!23. Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuW pewnym mieście zorganizowano zawody w piciu napoju narodowego. (Teraz mówi komentator na tych zawodach.) – Prośże państwa na scenę wychodzi zawodnik francuski, będzie pil napój narodowy Francji tj. wino butelkami. I pierwsza, druga, …, piąta i złamał się, złamał się zawodnik francuski. – Ale na scenę wchodzi zawodnik polski, będzie pil napój narodowy Polski tj. żytnia butelkami, no i pierwsza, druga, …, dziesiąta i złamał się, złamał się zawodnik polski. – Ale na scenę wychodzi główny faworyt zawodnik rosyjski, będzie pil napój narodowy Rosji tj. bimber czerpakiem prosto z wiadra. No i pierwszy czerpak, drugi, …, piętnasty i złamał się, złamał się czerpak zawodnik rosyjski będzie pil bimber prosto z Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuUmiera Angielka. Na łożu śmierci mówi do męża: – Och Hojny, kochałam cię bardzo ale raz cię zdradziłam. Ten czarny Rolls-Royce Którym tak lubisz jeździć to właśnie od niego. Umiera Francuzka. Na łożu śmierci mówi do męża: – Och Jena, kochałam cię bardzo, ale jeden raz cię zdradziłam. Ta willa na Lazurowym Wybrzeżu która tak lubisz, to właśnie od niego. Umiera Rosjanka. Na łożu śmierci mówi do męża: – Och Wiana, kochałam cię bardzo, ale jeden raz cię zdradziłam. Pamiętasz ta Skórzana pilotkę która tak bardzo lubiłeś nosić? To on ci ja wtedy Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuAmerykańscy archeolodzy odkryli nowa piramidę w Egipcie i odkopali tam mumie faraona. Nie mogli jednak ustalić kim był zmarły, bowiem mumia nie była zbyt dobrze zachowana. Zadzwonili wiec po pomoc do Rosji. Następnego dnia przybyli z Moskwy Sasa i Wiana. Poprosili tylko o 2 godziny czasu na rozwiązanie tego problemu. Po tym czasie dwaj oficerowie radzieckiego wywiadu wychodzą do prasy i oświadczają: – Ramzes XVIII! A Amerykanie na to: – Jak się to wam udało? A Ruscy: – Jak to jak? Przyznał się!26. Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuUmiera Francuz. Na łożu śmierci pyta swoja żonę: – Emmanuelle, czy zdradziłaś mnie? – Tak, pamiętasz miałam takie wspaniale perfumy… To od niego. Umiera Amerykanin. Na łożu śmierci pyta swoja żonę: – Susa, czy zdradziłaś mnie? – Tak, pamiętasz miałam takie piękne futro… To od niego. Umiera Łusek. Na łożu śmierci pyta swoja żonę: – Nataszka, czy zdradziłaś ty mnie? – Tak, pamiętasz miałeś taka piękna czapkę… To on ci Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuRadziecki statek podpływa do afrykańskiego portu. Marynarz rzuca linę cumownicza na brzeg, krzycząc do Murzyna stojącego na nabrzeżu: – Mierzi nilu! Murzyn nie rozumie. Rosjanin znów rzuca cumę krzycząc: – Mierzi nilu! Murzyn stoi bez ruchu. Rosjanin pyta: – Gawari a ruski? Cisza. – Parlez vous francais? Cisza. – Sprechen Się Deutsch? Cisza. – Do you sapek English? – Esy, I do. – No to mierzi nilu!28. Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuZłapał diabeł Niemca, Ruska i Polaka. Dal im alternatywę: Kocioł, albo powiedzą liczbę dla której on nie będzie znal większej. Niemiec: Miliard. Diabeł: Dwa miliardy. Do kotła! Łusek: Bilion. Diabeł: Dwa biliony. Do kotła! Polak: Od h*ja i trochę. Diabeł zakłopotany nie wie ile to jest… Diabeł: A ile to jest? Polak: Umiesz liczyć ziarenka piasku? Diabeł: Tak. Polak: A widzisz to drzewo? Diabeł: Widzę. Polak: Jest to tyle ziarenek piasku ile od tego drzewa w Kawały o Polaku, Rusku i NiemcuDiabeł założył się z Polakiem, Ruskim i Niemcem, który lepiej wytresuje psa. Po roku czasu przychodzi do Ruska. Łusek, chudziutki, z wystającymi zebrami, a pies spasiony, ze ledwo może się ruszać. Łusek wyciąga kiełbasę, daje psu, a ten zaczyna służyć. Potem poszedł do Niemca. Niemiec ledwie trzyma się na nogach, a pies jak beka, łapy ma prawie w poziomie. Niemiec daje mu kiełbasę – pies zaczyna tańczyć. Wreszcie przyszedł diabeł do Polaka. Ten zapasiony, ledwie mieści się w fotelu, a psa prawią nie widać. Polak wyciąga kiełbasę, “pewnie tez da psu” myśli diabeł, a on sam zaczyna zjadać. Na to pies odzywa się ludzkim głosem: – Daj mi, ach daj mi…
Podczas wojny, Polacy złapali jednego niemieckiego żołnierza. Dowódca grupy pyta swoich żołnierzy: - Potrafi, któryś z Was gadać po niemiecku lub angielsku? Odpowiada jeden z żołnierzy: - Ja umiem. - Wspaniale, porozmawiaj z nim. Podszedł żołnierz do Niemca i pyta: - What's your name? - My name is Gerald Smith. Polak uderzył Niemca po twarzy i pyta ponownie: - What's your name? - My name is Gerald Smith. Polak ponownie uderzył niemca i pyta go: - What's your name? - My name is Gerald Smith. Wkurzony Polak wykrzyczał w końcu: - Ja się kur** pytam ile wy macie czołgów! /// Idzie Polak po pustyni z papugą na ramieniu. Z przeciwka nadchodzi Beduin z wężem na szyi i mówi: - Skąd jesteś? - Z Polski. - A to wy tam w Polsce dużo wódki pijecie? - No. - To chodź do mnie, do namiotu, to dam ci się czegoś napić. Beduin nalał Polakowi wódki, ten wypił, a Beduin pyta: - Chcesz drugiego? - Tak - wypił drugiego. - Chcesz trzeciego? No i w tym momencie odzywa się papuga: - I trzeciego, i czwartego, i piątego, i w łeb dostaniesz, i Ci tego robaka zeżremy. /// Polaka, Niemca i Ruska złapał diabeł i kazał im przynieść jakiegoś super bohatera. Polak przyprowadził batmana, a Niemiec Super-mana. Rusek się nie pojawił. Diabeł mówi do Niemca: - Jak mu zrobisz loda dam Ci dupy. Niemiec mu zrobił loda a Niemiec mówi do Diabła: - Teraz twoja kolej daj mi dupy. - P***dol się. -Teraz na ciebie kolej Polaku - Co ja mam mu zrobić?? - Zabierz mu cały arsenał. Polakowi nie udało się zadanie i zaczął płakać i śmiać się. Więc zapytał się diabeł go czemu płacze. - Bo batman jest za szybki i nie mogę mu odebrać arsenału. - A czemu śmiejesz się? - Bo Niemiec idzie z ludzką pochodnią! /// Umiera Francuz. Na łożu śmierci pyta swoja żonę: - Emmanuelle, czy zdradziłaś mnie? - Tak, pamiętasz miałam takie wspaniale perfumy. To od niego. Umiera Amerykanin. Na łożu śmierci pyta swoja żonę: - Susan, czy zdradziłaś mnie? - Tak, pamiętasz miałam takie piękne futro. To od niego. Umiera Rusek. Na łożu śmierci pyta swoja żonę: - Natasza, czy zdradziłaś ty mnie? - Tak, pamiętasz miałeś taka piękną czapkę. To on ci zasunął. /// Polak,Niemiec i Rusek jadą na safari. Po powrocie pytają się: - Niemiec, co upolowałeś? - 10 surykatek i 1 bawoła afrykańskiego, a ty? - Ja zabiłem 2 lwy, 20 surykatek, 5 bawołów afrykańskich i 1 żyrafę. A Ty Polaku co upolowałeś? - 50 surykatek, 5 lwów i 9 nokilli. - Co to? - Takie czarne, wymachu*e rękami i wrzeszczy:"no kill,no kill." /// Polak, Niemiec, Rusek spotkali diabła który mówi: - Kto wejdzie do jamy potwora i nie ucieknie dostanie nagrode. Niemiec wchodzi z karabinem, a potwór mówi: - Zjem cię i obedrę cię ze skóry. Rzuca karabin i ucieka. Rusek wchodi z pancerheckiem (jednorazową bazooką) a potwór mówi: - Zjem cię i obedrę cię ze skóry. - Rzuca broń i ucieka. Wchodzi Polak z latarką a potwór mówi: - Zjem cię i obedręncię ze skóry. Polak włącza latarkę a tu małpa mówi do banana: - Zjem cię i obedrę cię ze skóry. /// Polak,Niemiec i Rusek założyli się, która teściowa jest grubsza. Niemiec mówi: - No chłopaki moja teściowa to się w drzwi 80 cm nie mieści. Na to Rusek: - A moja to w kanapę 90 cm nie wejdzie. Polak na to: - Chłopaki, jak moja teściowa zaniosła majtki do pralni, to powiedzieli, że spadochronów nie przyjmują. /// Polak, Rusek i Niemiec lecą samolotem. Niestety mieli przeciążenie i sterujący Rusek krzyczy: - Hej zrzućcie coś tam. Rzucili skrzynkę srebra. Po godzinie gdy za sterami zasiadł Niemiec, sytuacja się powtórzyła i krzyczy: - Hej rzućcie coś tam. Rzucili złoto. Gdy sterował Polak obciążenie samolotu znów było zbyt duże. Więc rzucili bombę. Po wylądowaniu na Okęciu poszli na miasto i słyszą jak rozmawiają trzy kobiety przed kościołem: - Wiecie co, jak mój Stasio szedł drogą, to przed nogi skrzynka srebra mu spadała - mówi Zośka. - To jeszcze nic, jak mój Karol szedł drogą, to mu skrzynka złota na łeb spadła - powiedziała Kryśka. - Eeeee tam, jak mój Heniek się spierdział, to cała chałupa się zawaliła - zakończyła Halina. /// Polak, Rusek i Niemiec rozbijają się na bezludnej wyspie. Znajdują skrzynie jabłek, umawiają się, że jeśli każdy ułoży rymowankę, to otrzyma swoje jabłko. Rusek mówi tak: - Tolkien pisał wiersze ja biorę jabłko pierwsze. I wziął jabłko. Niemiec mówi: - Tolkien pisał wiersze długie ja biorę jabłko drugie. Polak po 3 godzinach mówi: - A huj wam w dupę! Ja biorę całą kupę! I WZIĄŁ RESZTĘ... /// Polak, Rusek i Chińczyk założyli się kto skoczy z wieży Eiffla. Pierwszy skacze Niemiec. - Złamałem sobie rękę. Drugi Rusek. - Urwało mu obie ręce. Rusek i Niemiec wchodzą i mówią: - Polak skacz Polak skacze. Zapada cisza Niemiec i Rusek krzyczą: - Polak nic ci nie jest? Na razie nic ale jeszcze spadam. /// Kanibale złapali 3 białych turystów: Ruskiego, Amerykanina i Polaka. Odbywa się rada plemienna, z którego co zrobią (tj. w jaki sposób go skonsumują). Rusek - najgłośniej protestował, że on jako obywatel CCCP itd... więc nie myśląc długo przeznaczyli go na zupę. Amerykanin: - Jestem obywatelem USA, muszę porozumieć się z konsulatem! - Upiec go! - A ty skąd jesteś? - pyta wódz Polaka. - Z po.. po.. z Polski. - Polska! Tam studiuje mój syn! Bądź moim gościem bracie. Co będziesz jadł? Zupę, czy mięso? /// Polak, Niemiec i Rosjanin założyli się, kto dłużej wytrzyma w budzie z capem. Pierwszy wszedł Polak. Siedzi minutę, dwie, pięć i po pięciu minutach wyskakuje krzycząc: - Nie mogę, nie mogę! Następnie wszedł Niemiec. Siedzi minutę, dwie, pięć, dziesięć, aż w końcu wyskakuje po dwudziestu minutach: - Nie mogę, nie mogę! Przyszedł czas na Rosjanina. Wszedł do budy, zamknął drzwi, a po 5 sekundach wyskakuje cap: - Nie mogę, nie mogę! /// Diabeł każe Polakowi, Rusowi i Niemcowi przynieś coś w co można nalać wodę. Niemiec przynosi łyżkę, Rusek szklankę a Polak się nie pokazał. Diabeł każe im to sobie wsadzić w dupę. Niemiec włożył łyżkę bez bólu, ale Rusek płacze i śmieje się jednocześnie. Niemiec się pyta: - Dlaczego płaczesz? - Bo ja mam szklankę włożyć sobie do dupy - A dlaczego się śmiejesz? - Bo Polak taszcze wannę. /// Ciemna, zimna jesienna noc. Granica polsko - radziecka. Po stronie polskiej przy ognisku siedzi Polak, zajada pieczone kiełbaski, ziemniaczki, popija piwkiem. Po stronie wschodniej - Rosjanin, wygłodniały, wynędzniały, skóra i kości. Zerka chciwie na drugą stronę granicy: - Oj, taki głodny jestem, od trzech dni nic w ustach nie miałem. Polaku kochany, my to jak bracia, dajcie mi co do zjedzenia, wspomóżcie. Polak zamyślił się, myśl przetrawił i odrzekł: - Dobrze, bracie, ale jeść wam dam, jak trzy wiadra wody dacie radę wypić! - Ach, cóż to trzy wiadra - pomyślał Rosjanin - kiedy można będzie co zjeść! Pije jedno, półtora, dwa, coraz wolniej, skurczony kilkudniowym głodem żołądek ledwo nadąża za następnymi porcjami wody. Dwa i pół - Rosjanin usiadł, dwa i trzy czwarte - jeszcze tylko kilka łyków. Trzy - odstawił wiadro, z wysiłkiem spojrzał w stronę polskiej granicy, skąd Polak już krzyczy: - No, bracie, za taki wyczyn dam wam tyle jadła, ile chcecie! - Oj, bracie, już nie chcę, nie chcę, nie mogę. Na to Polak, uśmiechając się od ucha do ucha: - A widzicie, wam to się pić chciało! /// Płynął Niemiec, Francuz i Polak przez ocean łódeczką. Spotykają złotą rybkę, która mówi, że spełni ich życzenia (jedno dla każdego). Niemiec mówi: - To ja bym chciał wrócić do swojego domu. Po chwili Niemiec zniknął. Kolej Francuza: - To ja chcę być na plaży gdzie jest dużo kobiet no wiesz topless itd. Francuz zniknął. Kolej Polaka: - To ja chcę kiełbasę i tamtych dwóch z powrotem! /// Polaka, Ruska i Niemca złapał Diabeł i mówi: - Mam dla Was trzy zadania: 1) Przejść przez most pod obstrzałem. 2) Przywitać się z niedźwiedziem podając mu rękę (uścisnąć łapę). 3) I zgwałcić bardzo starą i sprytną Indiankę. Popatrzyli po sobie zdziwieni i postanowili podołać tym zadaniom. Pierwszy poszedł Rusek, lecz udało mu się dojść tylko do połowy mostu. Drugi poszedł Niemiec, przeszedł most lecz gdy wszedł do klatki niedźwiedzia, on go wystraszył. Następnie poszedł Polak, przeleciał przez most, wpada do klatki a tam jak nie zacznie się kotłować (po prostu w powietrze wzbiła się kupa kurzu). Ale po jakiejś godzinie z klatki wychodzi zziajany, zdyszany i podrapany Polak i pyta: - Ty diabeł to gdzie jest ta Indianka, której mam podać łapę? /// Polak, Rus i Niemiec płyną łódką. Diabeł mówi: - jeśli nie wyrzucicie czegoś cennego to zatoniecie. Niemiec wyrzuca złoty zegarek. Rus wyrzuca pieniądze. Diabeł do Polaka: - a co Ty wyrzucisz? Polak wziął za szmaty Rusa i Niemca i wyrzucił ich za burtę. /// Diabeł złapał Polaka, Ruska i Niemca i mówi: - Który z was przejedzie przez ten tunel pełen komarów, będzie wolny, a ten co nie przejedzie, będzie się smażył w piekle. Pierwszy jedzie Niemiec Jeepem, na początku nie dał rady. Drugi jedzie czołgiem Rusek, w środku tunelu komary przedostały się do wnętrza pojazdu i go pogryzły. Nie dał rady. Ostatni zaś, jedzie Polak na komarku. Gdy zaczął wjeżdżać do tunelu, jeden z komarów, krzykną do swoich przyjaciół: - Stać! To nasz, przepuścić go! /// Polak, Rusek i Niemiec idą przez dżunglę i nagle napada ich grupa Apaczy i mówią do nich: - zabijemy Was a z Waszych skór zrobimy canoe możecie wybrać jak chcecie zginąć Rusek mówi: - ja chcę żebyście mnie utopili Apacze utopili go i zrobili sobie canoe. Niemiec mówi: - ja jestem dumny z mojego narodu chcę żebyście mnie zastrzelili Apacze zastrzelili go i zrobili drugie canoe. A Polak mówi: - dajcie mi widelec Apacze patrzą na niego dziwnie ale podają mu widelec. Polak bierze widelec, dziurawi się po całym ciele i krzyczy ja Wam ku*wa dam canoe. /// Jest Rosjanin, Niemiec i Polak. Kłócą się czyjego pralka jest najbardziej wytrzymała. Wchodzą na najwyższy budynek świata. Pierwszy rzuca Rosjanin - drzwiczki odleciały. Drugi rzuca Niemiec - tylko ryska na drzwiczkach. Ostatni rzuca Polak - nawet ryski nie ma. Rosjanin i Niemiec pytają: -Jak to może być możliwe, że Twoja pralka jest cała? -To proste, bo przecież , dłuższe życie każdej pralki to CALGON. /// Idzie Polak, Niemiec i Rus, chcieli przejść przez most ale drogę im zastąpiła czarownica i powiedziała: - Jeżeli chcecie przejść przez most to musicie wejść do klatki ze skunksami. Wchodzi Rusek, siedzi 2 min. nie wytrzymał wychodzi cały zakadzony Drugi Niemiec siedzi 5 min, wychodzi cały zakadzony Wchodzi Polak, siedzi 10,20,30 min, pyta się mogę już wyjść? - tak - jak to zrobiłeś? - skunks pierdnął mnie zaćmiło, ja pruknąłem skunksa zabiło! /// Polak, Rusek i Niemiec palą ognisko i piją gorzałę. Po wypiciu pierwszej butelki Niemiec zaczyna się chwalić jaka to u nich w kraju rozwinięta jest technika: - U nas to w domach są takie windy co jeżdżą do góry, na dół i po skosach. Słysząc to Rusek opowiada jaka to w Rosji wspaniała jest medycyna: - U nas lekarze przeszczepili jednemu pacjentowi oczy sokoła i facet w dzień i w nocy muchę widzi z 400 metrów. Na to Polak odpowiada: - A u nas pod Zakopanem mieszka taki jeden baca co jak wyciągnie swoje przyrodzenie to mu 32 wróbelki w rzędzie siadają. Po jakimś czasie pękła druga flaszka i Niemiec zaczyna mówić: - Wybaczcie panowie, trochę za koloryzowałem. Te windy w Niemczech to tak naprawdę jeżdżą tylko w górę i w dół oraz prawo i lewo. Pod ukosami to nie. Rusek na to: - Ja także muszę panów przeprosić, ale ten pacjent, któremu przeszczepiono oczy sokoła to widzi tak dobrze tylko w dzień. Po tej wypowiedzi Polak przeprasza swoich towarzyszy mówiąc: - Panowie ale temu bacy ten 32 wróbelek siedzi mu już tylko jedną nóżką. Kolejna chwila i kolejna flaszka. Niemiec zwraca się do swych towarzyszy: - Panowie wybaczcie mi proszę to kłamstwo ale te nasze windy to takie zwykłe windy, które jeżdżą tylko w górę i w dól. Przepraszam panów bardzo. Rosjanin na to: - Panowie ja także nakłamałem. Ten pacjent z oczyma sokoła to w ogóle nic nie widzi. Wybaczcie mi proszę. A Polak: - I ja muszę panów przeprosić, bo ten baca, o którym opowiadałem, to nie jest z Zakopanego tylko z Nowego Targu. /// Przyszedł diabeł to Polaka, Ruska i Niemca: - Jak nie chcecie iść do piekła musicie sprostać zadaniu. Polak pyta: - Jakiemu? - Musicie sobie załatwić taki samochód, żeby przejechał w 3 metrowym basenie wypełnionym gównem. Rusek wziął Porsche i wyjechał lecz już przy starcie zatonął... Niemiec wziął Lamborghini i niestety w połowie drogi zatonął... Polak wziął Fiata 126p i szokując wszystkich przemknął bez problemowo... Diabeł się go pyta: - Jak ty to zrobiłeś, że przejechałeś takim gównem? - Rzecz w tym że gówno w gównie nie tonie. ///